paź 16 2002

marzenia


Komentarze: 2

jest tak ze dopóki sie marzy nie jest sie starym. ja oczywiscie marze za duzo. ale to dlatego, ze jak to powiedzial muj szef i mial niewatpliwie racje - mlodosc to wada przemijajaca z wiekiem. za duzo marze. a teraz najberdziej chcialabym... chcialabym byc tak bogata, zebym mogla byc ekscentrykiem jakiego swiat nie widzial. a mam na to ogromny potencjal. chcialabym miec stajnie pieknych koni na 30 pietrze palacu kultury. wogole gdybym mogla chcialabym w tym palacu zamieszkac. chcialabym byc kosmitka. to by mi pomoglo - wrocilabym do domu. chcialabym byc ...nie wiem jaka - ale tak, zebym mogla sie zakochiwac, jak moja kolezanka - trzy razy dziennie. chcialabym byc czarownica - czarowanie musi byc doskonala zabawa. albo moze swoim psem bym chciala byc. spalabym przez caly dzien a jedynym moim obowiazkiem byloby mnie kochac. nigdy nie chcialabym tylko umiec czytac w myslach innych ludzi. boje sie tego - jak bardzo by mnie zawiedli. skoro teraz, kiedy wiem tylko o tym co sie uzewnetrznia, jestem przerazona ogromem ich glupoty.   

rapunzel : :
ważniak
16 października 2002, 15:15
o kurwa, też się pomyliłem...
ważniak
16 października 2002, 15:14
muj - to jakieś krowia odzywka?

Dodaj komentarz