paź 18 2002

zainspirowane


Komentarze: 8

normalny napisal ze powzanie traktuje slowa. nooo. ja tesz....

a powaznosc traktowania slow w tym sie glownie zawiera, ze raczej wiem co oznaczaja slowa ktorych uzywam [np. kiedy mowie ze mam uczucia ambiwalentne nie mam na mysli ze mi to wali]. nie lubie byc rowniez goloslowna [wiec kiedy komus tir rozjedzie chomika nie powiem mu ze wspolczuje, bo nigdy nie mialam chomika].

a teraz mam w glowie czarna dziure.

[dla tych co nie zrozumieli powyzszego wywodu:  szkoda slow dla tych]

rapunzel : :
21 października 2002, 14:12
...
-> wazniak
21 października 2002, 11:35
przepraszam. nie wiedzialam ze dla ciebie to cale zycie.
->normalny
21 października 2002, 11:34
chyba pochopne wnioski wyciagasz. wczesniej napisalam ze staram sie zerwac ze zgubnym nalogiem myslenia.
18 października 2002, 20:28
no co wy - ona ma conajmniej jedna zalete - stara sie (lub juz o robi) myslec... a moze sie myle?...
18 października 2002, 19:22
"MASZ JEDNĄ WADĘ.....BRAKUJE CI ZALET"
ważniak
18 października 2002, 18:24
a więc i Ty nieszczęsna traktujesz to jako przerwę w pracy...
.
18 października 2002, 18:06
spadaj wazniak. tak jakos mam ze jak siedze w pracy bezproduktywnie [co czasami - niestety za zadko - mi sie zdarza to lubie se pofilozowac. idz sie napij, masz racje, to pomaga na wiele blogow.
ważniak
18 października 2002, 18:01
dzisiaj nastawiamy się na masówkę, co? dawaj więcej mądrości, chcemy pić ją z Twoich stóp...

Dodaj komentarz