Archiwum 15 listopada 2002


lis 15 2002 tesknie
Komentarze: 3

za swiatem, ktorego nigdy tak na prawde nie bylo. byl wykwitem mojej fantazji. promiennym wyjasnieniem najbardziej metnych i przyziemnych slabosci. czytam artukul: 20 latkowie. kim jestesmy??? zblazowana banda alkoholikow i narkomanow [i wcale nie mam na mysli nalogow i nieuleczalnych chorob. mam na mysli styl bycia i myslenia(??)]. wszystko możemy i to nie jest slogan. wszystko nas nudzi - i to jest smutna prawda. nie umiemy zdobyc sie na uniesienia. nie chcemy miec z niczym nic wspolnego. odcinamy sie od rzeczy i spraw, ktore i tak sa poza naszym zasiegiem - wygodne!

zupelnie jak z moim zyciem.

twierdze, ze wcale nie chce tego, co jest dla mnie absolutnie nieosiągalne. i ma to tylko jeden pozytywny skutek. unikam rozczarowania. ale pozostaje gorycz nie-realizacji. jakis niedosyt. tesknota za niewydarzonymi historiami. niczego nie unikam. zamykam oczy - jak dziecko - i wydaje mi sie, ze mnie nie zauważą wydarzenia, których chcę uniknąć. glupie to. tak samo jak ja.

rapunzel : :