Komentarze: 3
wypowidzialam. w kazde z osobna wierzylam kiedy mowilam. teraz kazde z osobna jest herezja. nie chce miec z nimi juz nic wspolnego.
paradoks slow polega jednak na tym, ze wlasnie w chwili gdy je emituje wiaza sie ze mna nierozerwalnie. nieuwolnione slowa sa zatem najlepsze. nie klamia. nie rania.
po co ja to robie???